Archangel
Archangel jest naszą rodzimą produkcją, powstającą w pocie czoła w pomieszczeniach Metropolis Software House. Firma ta ma w swoim dorobku kilka świetnych gier, jak na przykład Teenagent czy Gorky17. Producenci Arcahngela (po polsku – Archanioła) bardzo ale to bardzo zazdrośnie strzegą tajemnicy powstającego u nich dzieła. O grze jak dotąd, wiadomo bardzo niewiele.
W internecie pojawiło się tylko kilka króciutkich wzmianek o tym projekcie. Jedną z nich był film zaprezentowany na ECTS (grę wyda bowiem Fishtank, odpowiedzialny między innymi za pojawienie się na rynku gry Evil Islands). Drugą – krótka nota na stronie autorów.
„Zimowa noc, wąska droga wśród gór, gdzieś w Europie. Michael Travinsky jechał do domu. Z radia sączyła się cicha muzyka, Travinski był zmęczony, pozwolił rękom prowadzić, a w myślach witał się ze swoją żoną Valerie, zdejmował płaszcz i siadał do kolacji. Płatki śniegu wirowały w snopach reflektorów, droga była pusta, więc nic nie przeszkadzało mu w rozmyślaniach.
Nagle ostre światło przebiło mózg kierowcy, stopa odruchowo wcisnęła hamulec – było za późno. Zgrzyt metalu i blask reflektorów na chwilę zmieszał sie z obrazem Valerie Travinsky podającej kawę.
Stary człowiek w zużytej bejsbolowej czapeczce wyskoczył z ciężarówki, prawie wywracając się na śliskim, pokrytym świeżym śniegiem asfalcie. Cienka strużka krwi płynąca spod czapeczki przysłaniała mu widok. Człowiek odruchowo starł krew z twarzy, przysunął rękę do oczu i zaklął. Jego ciężarówka praktycznie zmiażdżyła samochód, który nadjechał z przeciwka. Po chwili szoku, stary człowiek podbiegł do wraku i nachylił się nad opartą na kierownicy, nieprzytomną postacią. Za sekundę miał juz pewność. Kierowca nie żył, przynajmniej wszystko na to wskazywało. Stary człowiek mruknął sam do siebie – jeszcze mi trupa było potrzeba – po czym zaczął ostrożnie i powoli wyciągać ciało z rozbitego samochodu.
(…)
Niewielkie pomieszczenie, śmierdzące stęchlizną i jeszcze czymś nieokreślonym, bez nazwy. U szczytu pomieszczenia małe okno, przesłonięte kilkoma belkami, na których widać było niewyraźne zarysy siedzących ptaków. Jeden z nich, jakby czymś przestraszony, poderwał się do lotu, zatoczył mały krąg i zaczął pomału opadać w dół. Jego cień, wyolbrzymiony przez światło padające z góry, coraz bardziej przykrywał ciało leżące na podłodze. Ptak usiadł obok ciała i zaczął dziobać bezwładną rękę. Nagle poderwał się, uciekając przed nerwowym ruchem. Człowiek otworzył oczy. Nie podnosząc głowy przebiegł wzrokiem po mrocznym pomieszczeniu, a po chwili, przezwyciężając ból i przerażenie, wstał…”
Archanioł, według jego producentów, ma być grą TPP (z możliwością przełączania w tryb first person perspective), łączącą elementy produkcji role-playing z grą akcji. „Gracz ma tu do czynienia z przekonującym, wyraźnie zarysowanym głównym bohaterem oraz mnóstwem postaci drugoplanowych, wykraczających poza ramy tła, bowiem biorących czynny udział w akcji.”
Akcja ARCHANIOŁA nie rozgrywa się wyłącznie w jednym okresie czasowym. Będzie się ona toczyła w trzech epokach – odrębnych czasach i miejscach. Wiekowa legenda przeplata się tu z zaawansowaną technologicznie rzeczywistością.
Ten techno-thriller, horror i gra fantasy w jednym charakteryzuje bardzo dobry engine, stworzony specjalnie na jej potrzeby przez najlepszych programistów firmy Metropolis. Dzięki niemu, możliwym stało się wygenerowanie świetnie zaplanowanych i wykonanych miejsc akcji ARCHANIOŁA – zarówno planów wewnętrznych, jak i rozległych terenów zewnętrznych. Całość wyróżniać ma wyśmienita grywalność. Łączenie kilku stylów to cecha, dzięki której gra pełna jest zarówno przygód, jak i walk. A wszystko to dla dobrej zabawy!