Pukanie do drzwi i głos Polly Zobelle był dla Stahl jak wybawienie?już wiedziała, że jakoś wybrnie z tego syfu?schowała się za ścianą i czekał na rozwój wypadków?to był chyba jej szczęśliwy dzień, bo po chwili usłyszała głos Gemmy Morrow, który nakazał Polly rzucenie broni?dziewczyna ciągle jeszcze patrząc na ciało kochanka powoli odwróciła się w stronę Gemmy, ale broni nie upuściła?przeciwnie ? podniosła ją i wycelowała, ale starsza kobieta była szybsza i Polly przewróciła się, a jej bluzka nasiąkała krwią?Gemma ciężko usiadła w fotelu i pistolet położyła na oparciu?Stahl wychyliła się zza ściany?spytała, pokazując wzrokiem na martwe już ciało Polly, czy ona też była zamieszana w gwałt?Gemma całkiem spokojnie zapytała, co teraz się stanie?Stahl zastanowiła się chwilę i kazała Gemmie iść?ta nie dowierzając agentce zapytała, dlaczego miałaby to zrobić dla niej?Stahl ze współczującą miną powiedziała jej, że przynajmniej zobaczy się jeszcze z rodziną zanim ich wszystkich zgarną?Gemma wstała i odwróciła się do wyjścia. Usłyszała szczęk broni, Stahl zawołała do niej i rzuciła w jej kierunku pistolet, który odruchowo złapała. Zobaczyła jak agentka celuje do niej z innej broni i każe jej rzucić ten, co miała w ręku?dopiero teraz Gemma zobaczyła trupa Edmonda?i zrozumiała.